Dom Billa Deweya
-
-
Woj2000
-Och, Perełko. - powiedział kojąco, podnosząc jej głowę, trzymając ją za podbródek - Nie musisz się martwić, dla mnie zawsze będziesz najważniejsza. A ja chcę po prostu pomóc innym. Sprawić, by znowu były dla kogoś potrzebne. By dać im wolność. Tak jak zrobiłem to dla Różowej i chciałem uczynić dla ciebie.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-