Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
W międzyczasie Dewey spojrzał ukradkiem na Żółtą Perłę, by sprawdzić, czy nadal płacze.
Żółta Perła jest już trochę spokojniejsza, ale dalej leży zakryta do połowy kocem i z przytulanką reprezentującą wiadomo kogo.
Cóż, przynajmniej kocyk jej się przydał. -To co? Co chciałabyś porobić? - zapytał się swojej Perełki, nadal ją tuląc.
Perełka odchyliła się tak, żeby Bill mógł dobrze zobaczyć jej uroczy uśmiech. -Chciałabym spróbować jedzenia! A potem Cię przytulić znowu!
-Niedługo pójdziemy coś zjeść, obiecuję. -powiedział wesoło - Tylko, wiesz… nie chcę zostawiać Żółtej samej…
Perełka spojrzała na Żółtą. -A nie możemy czegoś ugotować na miejscu?
-Raczej wszystko, co mam w środku się przeterminowało, więc…
Perełka westchnęła. -Och. No to rzeczywiście musimy poczekać.-powiedziała i przytuliła się bliżej do Deweya Perełka.
Dewey tylko odwzajemnił jej uścisk.
Perełka pocałowała Deweya w szyję.
Dewey mimowolnie wyciągnął dłoń i na tyle, na ile to było możliwe, pogładził swoją Perełkę po policzku. -Kocham Cię… - powiedział cichym półszeptem.
-Ja Ciebie też kocham.-odpowiedziała Perełka całkiem głośno, zadowolona z okazywania jej czułości.
W międzyczasie powolił kierował dłoń w stronę jej włosów, by móc ich podotykać i popieścić…
Są miękkie i jedwabne jak zawsze. Dawno nie były pieszczone…
Tak samo jak cała Perełka nie była dawno porządnie i dokładnie pieszczona. A na to w pełni zasłużyła. Dlatego też Bill ponownie zniża rękę, tym razem w okolice jej karku, by podrapać ją tam delikatnie niczym jakiegoś kota.
Perełka zamruczała niczym kot i się rozczuliła. Wyraźnie jest bardziej rozluźniona i weselsza sekundę po rozpoczęciu puci puci.
Tymczasem Bill nadal tam drapie, tylko trochę mocniej niż wcześniej.
Perełka naprawdę wydaje iście kocie dźwięki przy otrzymywaniu pieszczot.
Jest to dla Deweya… dość interesujące. Różowa Perła też tak chyba nawet robiła.
To wyjątkowo urocze, nawet w porównaniu z innymi rzeczami jakich Perełka “dokonywała”.