Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
I większej ilości cierpienia.
No, ktokolwiek to robi ma zryty beret… Dalej usiłuje szukać wejścia.
Ledwo się rusza.
“U licha…Duszo, pamiętasz tą osobę co mi robiła Bóg wie co? Chyba znowu się jej nudzi…”
Brak odpowiedzi
“Jak łaskaw, mogłabyś tą osobę raz a dobrze oduczyć bawienia się innymi? Czy cokolwiek robi…”
Brak odpowiedzi.
Eh… Cholera.
Jest źle.
Bardzo źle. Ale i tak idzie dalej w poszukiwaniach wejścia.
Wieża jest zarośnięta, widać to stąd.
Spróbował z pamięci udać się do wejścia. Tam gdzie wejście powinno być więcej roślin…
A jakie ma do tego uzasadnienie?
A no takie, że eeee krzesło
Eeee Krzesło fajne uwu
I wygodne… Hold up, zrobienie dziury w ścianie wchodzi w rachubę wejścia do wieży?
Niby jak zrobi tą dziurę?
Wyrwie dłońmi kawał blachy.
To chyba nie jest zwykła blacha…
Siła powinna zrobić swoje.