Niestety, tym bieganiem Arrow nie tylko upewnił się, że cały cmentarz jest zrujnowany może nawet bardziej niż zeszłej nocy, ale także w tym, że sprawca tego wszystkiego już uciekł.
Odetchnął głęboko. Dobrze, że trafił na te koty. W towarzystwie tych zwierząt nie da się być wściekłym, bo jeszcze małe można skrzywdzić. Usiadł pod ścianą i oparł się o nią.