Preria

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie wyplułam.-odwarknęła.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• No widzisz. Ale źle to piłaś. Herbatą trza się delektować. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie mam zamiaru delektować się czymś, co jest organiczne.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Czemu tak agresywnie? Organiczne nie znaczy złe. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A niby co innego?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Dla mnie, organiczne znaczy zmienne. Nowe stare. Pyszne i obrzydliwe. Ładne i okropne. Delkatne i twarde jak skała. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A ja wolę cudowny, przewidywalny syntetyczny porządek.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//Na pewno organiczy?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// ._.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Właśnie widzę, jak ten “przewidywalny” porządek sprawił, że jesteś tutaj. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To dlatego, że jestem tutaj przez nieprzewidywalną i ohydną fuzję!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Co to fuzja? - Nachylił się do niej - Opowiesz mi o niej? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jeśli uderzysz samego siebie w twarz.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wzruszył ramionami.

• Chcesz kiedyś stąd wyjść czy nie? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Również wzruszyła ramionami.
-Mogę tu siedzieć sto lat. Jestem nieśmiertelna! Ha! Tego się nie spodziewałeś! Prędzej, czy później ktoś mnie wyciągnie!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Pewnie, że możesz tu siedzieć sto lat. A chcesz siedzieć sto lat? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jeśli ja tu będę tyle siedzieć, to ty też będziesz!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Mi pasuje. - Położył się wygodnie na trawie:
• Chyba, że przeprosisz…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Za mam Cię przepraszać?! Za powiedzenie prawdy?!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie. Za to, że wyzwałaś organicznych prymitywów i mnie, i raziłaś prądem. Jak ładnie i bez pyskowania przeprosisz, to Cię odwiozę stąd. -