Preria

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

A chłopak tylko usiadł na progu, mając po dziurki w nosie tego cholernego miasta. Zajrzał do swojego portfela, by sprawdzić ile pieniędzy mu zostało.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Ile powinno być?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//Zostawię to tobie pod decyzję. Pamiętaj, że nie uzupełniał pieniędzy nawet po ogromnych zakupach dawno temu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Hm… Pozostało 132$.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

To wciąż całkiem sporo. Spojrzał na Indianina, czy udało mu się w końcu pozbierać z ziemi?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wciąż czołga się po ziemi w kierunku baru, ale już powoli wstaje.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Dobrze. Prawda, nieco go poniosło w tej “rozmowie”, ale tym razem Arrow zepchnął sumienie na drugi plan. Rozmawiał z Indianinem cierpliwie, nawet czekał na niego pod jego namiotem, a ten nie dość, że go wystawił, to jeszcze przyszykował pułapkę mającą pozbawić go życia.

Spojrzał w górę. Gdy słońce przemieści się na nieboskłonie, minie godzina. Teraz już 59 minut.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No cóż… To będzie dość zabawne patrzeć jak ten praktycznie kaleki Indianin w obawie o swoje życie będzie popierdzielał w poszukiwaniu za motorem i jeszcze w dodatku benzyną do niego.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Nie. Arrow ma lepsze rzeczy do roboty. Na przykład wygodne siedzenie sobie, będąc opartym o ścianę baru. I tak przez godzinę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

O! I tak to można sobie czekać na swoje Deus ex machina.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Więc czekał przez całe 58 minut i około 30 sekund, chyba, że coś mu przeszkodzi w tym.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jak na razie nic mu w tym nie przeszkadza.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Co chwilę zerkał na słońce, sprawdzając upływ czasu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Hm… Jeszcze pół godziny. Jest czas.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Hoh, miejmy nadzieję, iż nasz czerowonoskóry kolega nie myślał od wymigania się z zadania. Arrow, chcąc szybciej wyczekać tych trzydziestu minut, co jakiś czas wyskubywał trawę z podłoża.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mógłby też odwiedzić Panią barmankę, której uratował życie. To też jest jakieś zajęcie i w dodatku na pewno ciekawsze od skubania trawy.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Tak, to nawet dobry pomysł. Wszedł do środka budynku, podchodząc do lady.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Za ladą stoi barmanka i jeszcze trochę ciężko oddycha. Spojrzała się przestraszona na Arrowa.
-Czy ty tego Indianina…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie. Indianin żyje. - Odpowiedział szybko i zdecydowanie, po czym sięgnął do portfela. Na ladę położył 32 dolary: - Za zniszczone krzesło. Wybacz. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Uch… Nie szkodzi… - odpowiedziała niepewnie, biorąc pieniądze i chowając je pod lade.