Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Szybko mu zleciało, już połowa drogi za nim.
Przeszedł w bieg do schronu.
Już tam dotarł.
Wszedł tam, gdzie wcześniej leżał Indianin i rozejrzał się.
Jest tutaj kilka narzędzi, silnik od motocyklu, parę opon, pompa, narzędzia i ogólnie części motocyklu.
Andrzej_Duda pisze:W środku zobaczył leżącego na ziemi bezsilnie Indianina obok kilku kanistrów benzyny. //
Andrzej_Duda pisze:W środku zobaczył leżącego na ziemi bezsilnie Indianina obok kilku kanistrów benzyny.
//
// Mełyt einok
// Czyli rozumiem, że są i części motocykla i kanistry?
// Tak.
Hmm… Przyklęknął przy nich. Były to części jednego modelu, czy wielu różnych?
Wielu różnych zdecydowanie.
Zagłębił się głąb schronu, szukając przede wszystkim narzędzi, ale też rozglądając się po wnętrzu.
Hm… Ziemianka jak ziemianka. Trochę tych narzędzi jest, trzeba przyznać. Wiertarki, akumulator, śrubokręty, mlotki, piły, spawarki…
Proszę, ktoś tu nieźle się zaopatrzył… Pomyślał, po czym poszukał czegoś ważnego. Mapy drogowej USA.
Hm… Na pierwszy rzut oka niczego takiego nie widać.
Dobra. Poszuka później. Zabrał ze sobą narzędzia, po czym przystąpił do oględzin części. W jakim były stanie?
O dziwo, w całkiem zdolnym do użytku.
Rdza nie jest aż tak zła… Chwycił w dłonie narzędzia. Może nie będzie to piękne, ale pozwoli mu na dostanie się do Nowego Jorku. Zaczął składać motocykl z tego złomu.
O dziwo, całkiem dobrze mu to idzie.
//Mogę już teraz dać post, że skręcał ten motocykl przez jakiś czas, a na końcu pokazać efekt końcowy? //