Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pędził ku wiosce. Ta maszyna o wiele lepiej poradzi sobie z brakiem solidnej nawierzchni, niż jego stare pykadło z małym silnikiem.
Po chwili już dotarł. Wywołał tym wszystkim naprawdę niemałe zamieszanie.
W jakim sensie?
Ludzie wyglądają z okiem aby zobaczyć źródło hałasów.
Czy gdzieś tam widział Viktora?
Pilnuje cmentarza.
Podjechał do niego na motocyklu.
Viktor lekko uniósł brew.
Mapa drogowa. Potrzebuję jej. - Powiedział obojętnym tonem, wyłączając silnik.
-A kim jesteś? - spytał się niepewnie Viktor.
Ten, którego parę dni temu chciałeś pochować. - Spojrzał na niego.
Viktor kilka razy zamrugał. -… Jak?
Nijak. - Odburknął: - Jako zapłatę za pilnowanie cmentarza, dwukrotne posprzątanie go oraz znalezienie bandyty, czyli Indianina, proszę o mapę drogową jako zapłatę. - Odpowiedział.
-No… Dobrze. Zaraz wrócę… Mapa drogowa tych okolic, tak?
Mapa drogowa USA, a przynajmniej wschodniego wybrzeża. Jak nic takiego nie znajdziesz, to mapa okolic też się nada. -
-Postaram się coś znaleźć. - odpowiedział, a następnie poszedł w kierunku lokalu.
Arrow oparł się o motocykl, czekając na powrót Viktora.
Arrow teraz to mięśniak nie na żarty - przerósł Viktora.
Nie prosił o to, ale też nie narzekał. Czekał.
Powinien zaraz wrócić.