Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Schowała panel i podeszła do nich Czerwono Oka z zachowaniem środków bezpieczeństwa dotrze dopiero za kilka dni…
Schowała panel i podeszła do nich
-Cóż, w razie czego możemy później poszukać na własną rękę… - powiedział, spoglądając się pytająco na Diamenty.
Mroczny i Woj: Żółty Diament stanowczo przecząco kiwnął głową. -Nie. Czekamy na dotarcie Czerwonego Oka, definitywnie.
-Dobrze. Więc w takim razie lepiej spędzić najbliższe dni w inny sposób, prawda? To ja już odpalam. - powiedział, uruchamiając teleport.
Tak jakby ich przytuliła, żeby przenieść się razem z nimi
WSZYSCIU ZIUUUU SKRAAAAAAAAAA PISZECIE POST W EMPIRE COTY ZIUUUUUU BIMMMM BRIUUUUU
Więc wyłożył nimi jedynie miejsce na ognisko, tj. “kominek”. Nagrzane kamienie będą oddawały ciepło.
Udało się. Szkoda, że nie ma jakiegoś posłania, chociaż z trawy.
Ma śpiwór!
Śpiwór się kiedyś zniszczy, prędzej czy później.
Trochę to zajmie. Rozłożył go wewnątrz.
No oczywiście, rozłożył bez problemów.
Wyszedł do strumyka. Jaka była woda?
Jeśli chodzi o temperaturę, to nie za ciepła nie za zimna, taka w sam raz.
O, nieźle. Rozebrał się do naga i wziął odprężającą kąpiel.
No ideolo po prostu, żyć nie umierać. Gdyby nie przeszkodziła mu żadna kosmitka, to byłoby świetnie.
Ta. Umył jeszcze zęby i wrócił do ziemianki. Wskoczył do śpiworu. Jutro trzeba będzie zacząć zbierać zapasy drewna, posadzić jakieś rośliny… Czy on właściwie miał w ogóle ziarna? Nieważne. Teraz miał spokój.
No to czas na spanko i odpoczynek po całym dniu czort wie czego.
Tak. Zasnął.
Śni mu się potoczek w którym się kąpał. Śni mu się dokładnie to, że się w nim kąpie.