Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Włożył dłoń do wody.
Cieplutko! Jak woda w jacuzzi!
Przepraszam, co do preriokura? Skoro niżej woda była normalna, to wyżej musi być odpowiedź na źródło dziwnej wody. Począł szybko maszerować w górę.
Przepraszam, co do preriokura?
Skoro niżej woda była normalna, to wyżej musi być odpowiedź na źródło dziwnej wody. Począł szybko maszerować w górę.
To dość mądry ruch. Cholera, ta rzeka naprawdę jest cała świecąca!
Co to ma znaczyć?! Łódź podwodna z bronią atomową się tu rozbiła czy co?! Biegł, szukając źródła.
Z pewnością, cała rzeka jest dosłownie jasna jak słońce. Po chwili dotarł do miejsca, z którego zaczynała się tą rzeczka.
Jak wyglądało to miejsce? Źródło? Skała? Okręt podowodny?
Topór rodem ze średniowiecza wbity w ziemię.
Że co? - Wszedł do wody i wyciągnął topór z gleby.
Woda wróciła do standardowej barwy. Topór jest wyjątkowo lekki, dosłownie jak piórko.
Hmm… Zanurzył go znów do wody.
Woda ponownie zaczęła świecić na całej powierzchni.
Ale fajne. Dotknął ostrza dłonią.
Ostrze jest ciepłe, takie jak była ta woda.
Czad. Zamachnął się nim parę razy.
Topór wystrzelił białym laserem w kształcie łuku jaki wykonał zamachem.
Teraz topór poleciał do przodu i wrócił po kilku sekundach do dłoni Arrowa, tak jak bumerang.
Nieźle! Poszedł w drogę powrotną do obozu.
Z takim sprzętem to może upolować co chce!