Miejmy nadzieję. Zaczął kopać. Na razie ziemianka o dwóch metrach głębokości, trzech szerokości i długości. I jakieś schodki. Na dzisiaj powinno to wystarczyć.
Meteoryt przyśpieszył jak cholera i rozbił się parenaście metrów za Arrowem. Jak się okazało, ma rozmiar trzech piłek lekarskich i świeci żółtym ogniem.