Preria

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żadnego łamania kości bez znieczulenia ani wkładania na trzy zdrowaśki do pieca! Na klimat też się nie da narzekać, bo jest całkiem ciepło.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Fajno. Naprawdę fajno. Czekał tą godzinę. W międzyczasie sprawdził, jakie rzeczy ma jeszcze przy sobie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Hmm… Ma przy sobie jeszcze kompas z popękaną szybką i… Nic więcej. Trzeba się będzie spytać Viktora. Może wie, gdzie zabrali wszystko co miał przy sobie w chwili wypadku?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Viktor jeszcze był w pobliżu?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak. Można powiedzieć, że nie ruszył się z miejsca.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Viktor? - Spytał, przenosząc wzrok na mężczyznę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-O so chodzi? - spytał się, spoglądając do dołu, na Arrowa.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Tam, gdzie mnie znalazłeś: Co z moimi rzeczami? Plecakiem, i takimi tam? - Spytał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No, włożyłem już do grobu na cmentarzu, chciałem to pochować razem z tobo. - odpowiedział.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• A… To dobrze. Niech tam zostaną, tylko portfel wezmę. - Odpowiedział, ucieszony, że to ktoś inny pogrzebał jego przeszłość.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Co ciekawe, bardziej dosłownie niż w przenośni.
-Dobre, to ja tutaj postojem. - odpowiedział obojętnym tonem.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• E, już mi na tyle pomogłeś, stać nie musisz. Tylko jakbyś jakiś patyk, laskę znalazł, żebym umiał chodzić z tą nogą, to byłym Ci wdzięczny. - Odpowiedział, spoglądając na niego.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Arrow nie zauważył w tym umięśnionym chłopie nic szczególnego.
-Dobra, zara wróce. - odrzekł, a następnie poszedł w kierunku cmentarza.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Arrow doczekał jeszcze moment, po czym wyprostował się do pozycji siedzącej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Udało mu się… Nawet go nic nie boli. Babka to jednak się na rzeczy!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Łuhu… Ciekawe ile czasu zejdzie, zanim noga mu się zrośnie. Rozejrzał się, czy gdzieś już nie widać Viktora.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Widać go na horyzoncie, jak wraca trzymając w swoich mocarnych łapach równie mocarny kij… To się chłopina postarał!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

I pięknie, Viktor to jednak jest porządna firma! Poczekał, aż przyniesie mu prowizoryczne kule.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aż ciekawe, czy Arrow da radę nieść ten badyl?
Viktor już zaraz dojdzie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Kule są do popierania, nie do noszenia. Poza tym, nie zapominajmy, że Arrow też słaby nie jest.