Centurioński Statek Wojenny

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Serpentyn się zakochała w Jednookiej?

[Andreas D.]

Woj2000

Serpentyn próbowała się od tego odciąć od dłuższego czasu, ale w końcu musiała przyznać, że nawet ona - istota, która poświęciła swoją egzystencję na pomnażanie własnego majątku i tworzenie organizacji przestępczej i uznała uczucia na ,nieopłacalną bzdurę", w końcu się w kimś zauroczyła. I to we własnej podwładnej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Co za zwrot wydarzeń! Ale czy jej to powie? Czy to nie wywoła żadnych kontrowersji w jej Kompanii Handlowej? Związek szefowej z podwładną?

[Andreas D.]

Woj2000

Na pewno wywołaby to uzasadnione o różne traktowanie pracowników na tych samych stanowiskach i pozyskiwanie faworytów, przez co mogłyby się podnieść głosy, że taki zwyczajny ,związek" to pierwszy krok do przekształcenia tajnej organizacji kupieckiej w monarchistyczną federację handlową ze wszystkimi przywarami władzy absolutnej: intrygami, ,złotą klatką" i kosztownym dworem. Nie zapominajmy, że pewna część jej ,pracowników" nadal jest przywiązana do systemu kastowego. Musiałaby zachować ten związek w tajemnicy. Zakładając, że Jednooka odwzajemni jej afekt…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No właśnie. Czy Jednooka odwzajemni jej uczucie? Przecież od zawsze ich relacja była na poziomie pracodawca-pracownik, ewentualnie bliższa znajomość. Nie da się przewidzieć czyichś uczuć, zwłaszcza jeśli nie ma się żadnych mocy psychicznych, tak jak Serpentyn.

[Andreas D.]

Woj2000

W tym przypadku Serpentyn może liczyć wyłącznie na swoją retorykę i łut szczęścia. Kto wie, może uczucie było odwzajemnione, niczym w tych kiczowatych opowieściach istot organicznych?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Te rozmyślenia przerwało jej przybycie prawdopodbnie naukowca. W celi zapaliło się bardzo jasne światło, dzięki czemu Serpentyn go zobaczyła bez problemu;

[Andreas D.]

Woj2000

Serpentyn zdziwiła się jego wyglądem. Rzadko widywała istoty organiczne tak zasłonięte opatrunkami.
-Czym… czym ty jesteś? - zapytała się.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Serpentyn usłyszała męski i spokojny głos w głowie.
-Naukowcem, badaczem, mistykiem… Mam kilka tytułów.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//szlender men boi?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// On ma na twarzy bandaże, a nie nie ma twarzy. //

[Andreas D.]

Woj2000

-Czyli to ty zamierzasz sobie eksperymentować na moim klejnocie, mistyku? - zapytała, coraz bardziej zadziwiona jego osobą - Po co? Co ci takiego to da?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Da mi to zaspokojenie głodu wiedzy. Ale najpierw kilka pytań. Jest pani gotowa, pani Zielona Serpentyn?

[Andreas D.]

Woj2000

-O, widzę, że znasz moje prawdziwe miano. - oznajmiła coraz bardziej zaintrygowana - Ale mniejsza o to. Co otrzymam w zamian za odpowiedzenie na te pytania?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Wolny czas i być może rozwiązanie, ma’am.-odpowiedział głos w głowie spokojnie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Kusząca propozycja, drogi mistyku - odpowiedziała równie spokojnie - Możesz je zadawać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jakie to uczucie posiadać ogon zamiast nóg?

[Andreas D.]

Woj2000

-Cóż, nigdy nie posiadałam nóg, a więc nie mam porównania. - oznajmiła spokojnie - W każdym razie mogę powiedzieć, że dzięki niemu mogę poruszać się cicho i szybko. Do tego dzięki niemu jestem dosyć zwinna.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mistyk dosłownie uniósł się w powietrze i podleciał do Serpentyn. Lewituje nad nią, leżąc na brzuchu.
-Czy posiadasz unikatowe zdolności typowe dla, za przeproszeniem, starszych Klejnotów?

[Andreas D.]

Woj2000

Serepntyn była zaniepokojona tym aktem lewitacji, ale próbowała zachować zimną krew.
-Nie, nie posiadam. - odpowiedziała lekko drżącym głosem - Nie umiem nawet wytworzyć broni. Zgaduję, że moją unikatową zdolnością miała być ta wężowa forma.