Centurioński Statek Wojenny

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Serpentyn usłyszała męski i spokojny głos w głowie.
-Naukowcem, badaczem, mistykiem… Mam kilka tytułów.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//szlender men boi?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// On ma na twarzy bandaże, a nie nie ma twarzy. //

[Andreas D.]

Woj2000

-Czyli to ty zamierzasz sobie eksperymentować na moim klejnocie, mistyku? - zapytała, coraz bardziej zadziwiona jego osobą - Po co? Co ci takiego to da?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Da mi to zaspokojenie głodu wiedzy. Ale najpierw kilka pytań. Jest pani gotowa, pani Zielona Serpentyn?

[Andreas D.]

Woj2000

-O, widzę, że znasz moje prawdziwe miano. - oznajmiła coraz bardziej zaintrygowana - Ale mniejsza o to. Co otrzymam w zamian za odpowiedzenie na te pytania?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Wolny czas i być może rozwiązanie, ma’am.-odpowiedział głos w głowie spokojnie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Kusząca propozycja, drogi mistyku - odpowiedziała równie spokojnie - Możesz je zadawać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jakie to uczucie posiadać ogon zamiast nóg?

[Andreas D.]

Woj2000

-Cóż, nigdy nie posiadałam nóg, a więc nie mam porównania. - oznajmiła spokojnie - W każdym razie mogę powiedzieć, że dzięki niemu mogę poruszać się cicho i szybko. Do tego dzięki niemu jestem dosyć zwinna.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mistyk dosłownie uniósł się w powietrze i podleciał do Serpentyn. Lewituje nad nią, leżąc na brzuchu.
-Czy posiadasz unikatowe zdolności typowe dla, za przeproszeniem, starszych Klejnotów?

[Andreas D.]

Woj2000

Serepntyn była zaniepokojona tym aktem lewitacji, ale próbowała zachować zimną krew.
-Nie, nie posiadam. - odpowiedziała lekko drżącym głosem - Nie umiem nawet wytworzyć broni. Zgaduję, że moją unikatową zdolnością miała być ta wężowa forma.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Fascynujące, fascynujące. Czy posiadasz płeć psychiczną?-Mistyk spytał telepatycznie, lewitując po celi na brzuchu, trochę jakby pływał.

[Andreas D.]

Woj2000

-Tak. Zostałam stworzona na podobieństwo organicznej samicy. Więc chyba w umyśle też jestem samicą. - odpowiedziała, wciąż ze zdziwieniem patrząc na mistyka. Przecież istoty organiczne bez skrzydeł bądź pojazdów nie mogą latać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Niesamowite, proszę pani. Czy według pani odczuwa pani ból mniej niż inni?
Fakt, a ten tutaj sobie lata jakby był w kosmosie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Nie. Odczuwam go w takim samym stopniu co inni. - odpowiedziała, po czym zaraz dodała - Mistyku, mimo mojej formy jestem zwyczajnym, arystokratycznym Klejnotem. Nie uświadczysz u mnie aberracji.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak… Zauważyłem. Słysząc twój opis oczekiwałem czegoś więcej od ładnej buzi z wężowym ciałem i zmysłem strategicznym.-wylądował przed Serpentyn.

[Andreas D.]

Woj2000

• Uwierz mi, Mistyku. Gdybym miała jakieś specjalne zdolności, nie poprzestałabym na zwykłej organizacji handlowej. - powiedziała szyderczym tonem, po czym wysłała mu leki uśmieszek - Kto wie? Może spróbowałabym zdetronizować Diamenty, a z ich Perełek zrobić sobie posłużne, całkowicie uległe moim kaprysom służki?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mistyk na chwilę przechylił głowę.
-Hmm… Ciekawe. Jesteś bardzo ambitna, ma’am, prawda? Szalenie ambitna, prawda?-przyklęknął obok Serpentyn i zaczął lekko odchylać jej głowę, badając ją.

[Andreas D.]

Woj2000

-Oglądasz mnie niczym przyszłą nałożnicę, mistyku - powiedziała ironicznie, dając sobie manipulować głową - Ale jeśli chodzi o pytanie. Tak, zawsze uważałam, że należy gromadzić więcej bogactwa i wpływów, niż się już ma. Poza tym, jako niesłusznie wygnanej i pozbawionej prawowitej statusu szlachciance ta pozycja mi się po prostu należy.