Sala do rozpraw

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Zależy od tego jaki rodzaj bólu mamy na myśli. W przypadku fizycznego, bardziej boli pierwsze, w przypadku psychicznego bardziej boli drugie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie, Diamencie. Drugi jest o wiele większym bólem, trwającym przez lata, aż do całkowitego wyniszczenia wszystkich podzespołów i układów scalonych… Zdrada boli zdradzającego do końca jego życia. - Podsumował.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Wróćmy do rozprawy. Jaki wyrok wydał byś na moim miejscu? Interesuje mnie to.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Gdybym był nierozsądnym i impulsywnym sędzią, roztrzaskałbym mnie na miejscu. Gdybym zaś miał nieco… oleju w głowie - Tu, pomimo swojej, jakże opłakanej sytuacji, zachichotał lekko: - Wziąłbym pod uwagę to, że mam poniekąd rację, i puścił mnie wolno. Gdybym zaś był władcą mądrym i rozsądnym, a także dobrotliwym, nie tylko puściłbym mnie wolno, ale też wycofałbym się z mojej planety. Jakim władcą jesteś, Diamencie? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No cóż, jeśli myślisz, że jeden buntownik przekona mnie do opuszczenia tak obfitej w surowce naturalne jak twoja, to się mylisz… A ciebie? Zachowam sobie jako poniekąd zwierzątko domowe. Za chwilę zostaniesz przeniesiony w stosowne miejsce… - odpowiedziała Biała Diament obojętnym wręcz tonem.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Gdyby RD-11 miał mięśnie twarzy, to jego powieki rozwarłyby się szeroko, a źrenice rozszerzyły. Miast tego, jedynie jego wizjery się zupełnie rozkalibrowały. Zamilkł.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Już nie jesteś taki hardy, co? Nie martw się, nie będziesz zwierzakiem, nie jestem jakąś socjopatką. Chciałam tylko Ci pokazać, żebyś nabrał do mnie szacunku, bo inaczej zrobię z tobą co chcę.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Dalej milczał. Ta pieprzona, krzywa jarzeniówka robi mnie jak chce! W środku, RD-11 czuł, że przegrywa tą batalię i był z tego powodu bardziej niż wściekły.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żarowa się zaśmiała chłodno.
-Nawet nie wiesz jaką rozgrywkę dostarczasz mi w tej chwili tym, że nie mogę Ci czytać w umyśle.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Uparcie milczał, z niezbyt wesołą przysłoną wizjerów. *Chcesz pogadać, jarzeniówko?! To pogadasz se z lustrem. *

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No dobrze, znudziło mi się. Trzymaj się mocno, jeśli nie chcesz zostać rozerwany na sprzęty podczas teleportacji.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Co? - Z wszystkich, niesamowicie zaawansowanych technologii jakie RD-11 znał, to nie słyszał jeszcze o skutecznym sposobie teleportacji.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ale że co co? Co, w sensie że nie słyszałeś co powiedziałam, czy co w sensie, że nie spodziewałeś się teleportacji?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• N-nie spodziewałem się teleportacji. - Wydukał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Aha… No nic dziwnego, twoja rasa jeszcze tego przecież nie wynalazła. No więc stój nieruchomo.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Ten jeden raz, usłuchał się Diamentu. Znieruchomiał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dobrze… Jakieś słowa na tymczasowe pożegnanie?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Milczał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nic? Ani słowa?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Milczał, patrząc na nią niezbyt wesoło.