Przecież… To nie trzyma się kupy! Jak?! Czemu?! Po co?!
Przy okazji cofania się, wpadł na jakiś dość duży Klejnot. Ta odpowiedziała zaskoczona:
-Ej, uważaj jak chodzisz tyłem!
Wrobiła mnie! - Krzyknął w zaskoczeniu: - Ale ja się nie dam rozmontować! - RD-11 zerwał się na równe nogi i w mgnieniu oka przeczesał okolicę pod kątem drzwi, albo jakiejkolwiek formy wyjścia.