Statek Niebieskiego Diamentu
-
Woj2000
Czując ponowny ładunek wiary w siebie i determinacji, ponownie wraca do swojego charakterystycznego, miarowego kroku. Wie już, co zamierza teraz robić: będzie spełniać swoje dotychczasowe funkcje, a pozostałe kwestie pozostawi Niebieskiej Pani, w której teraz pokłada zaufanie w doprowadzenie Żółtej Diament do lepszego stanu.
-
-
Woj2000
Dlatego też postanawia w przypływie determinacji nie iść na mostek, jak to zazwyczaj ma w zwyczaju, tylko postanawia zrobić inspekcję w postaci obchodu po całym okręcie. Na pierwszy ogień postanowiła wybrać się do kwatery politruk odpowiedzialnej za zachowanie dyscypliny. Tylko… najpierw musi się dowiedzieć, gdzie ona jest.
-
-
-
-
Woj2000
Los się uśmiechnął do pani admirał, to mogła przed sobą przyznać. Dlatego też podchodzi do niej swoim miarowym krokiem i odzywa się z chłodną władczością, jak to na Szmaragd bez skazy przystało.
-Perydocie, powiedz mi, z łaski swojej, gdzie znajduje się tu biuro Agatu odpowiedzialnego za dyscyplinę na okręcie? Chciałabym przeprowadzić tam… inspekcję.
Ostatnie słowo specjalnie zaakcentowała, by podkreślić wagę wypowiadsnych słów, jak również nieco ,nastraszyć" tą Perydot widmem iście kuratorskiej wizytacji. -
Andrzej_Duda
Perydot na widok Miętowej Szmaragd zasalutowała i stanęła na baczność.
-Moja Najwyższa Nieskazitelnościo, biuro Agatu, którego Moja Najwyższa Nieskazitelność szuka jest tuż za rogiem. Dosłownie, na końcu tego korytarza w lewo. - odpowiedziała spokojnie Perydot. Albo jest lekkomyślna albo po prostu taka pewna co do dyscypliny panującej na statku. Oby to było to drugie… -
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
-Tak, oczywiście, już otwieram, Moja Najwyższa Nieskazitelnościo. - odpowiedziała Agat oficjalnym tonem, a drzwi się otworzyły.
Miętowa Szmaragd zobaczyła dość małe biuro z holopanelem na biurku, przy którym siedzi uśmiechnięty Agat o fioletowo-niebieskim odcieniu skóry oraz z długimi włosami pasującymi do jej cery. Nosi oficjalny strój identyczny do tego jaki ma Niebieski Agat z ZOO Różowego Diamentu. Ręce ma złożone i trzyma je na biurku. -
Woj2000
Szmaragd przyjrzała się jej bliżej, dostrzegając podobieństwo w stroju do tego, jaki zawyczaj nosiła jej dawna znajoma z floty. Aż panią admirał zaciekawiło, czy podobieństwa kończą się wyłącznie na ubiorze. Ma nadzieję, że nie, gdyż, mimo wszystko, Niebieska Agat przed objęciem stanowiska z Ludzkim ZOO potrafiła nauczyć moresu marynarzy, nawet, jeśli robiła to w sposób dość… radykalny.
Pani admirał staje naprzeciwko niej i szybko slutuje, po czym odzywa się chłodno.
-Doceniam, że znalazłaś dla mnie czas w swoich obowiązkach, Agacie. Chciałam zadać kilka pytań odnośnie stanu dyscypliny na tej jednostce. -
-
Woj2000
Cóż, może po prostu przyjęła pozę miłej osoby tylko dlatego, że rozmawia z kim ważniejszym i chce się jej przymilić. Dlatego też, by się upewnić, zadaje wcześniej zapowiedziane pytanie.
-W takim razie, czy na tym okręcię zdarzały się jakieś przypadki niesubordynacji, bumelanctwa lub złamania prawa? Jeśli tak, to w jaki sposób są one karane? -
Andrzej_Duda
Agat przez chwilę się zastanowiła, nie zmieniając pozycji w jakiej siedziała od początku rozmowy.
-No cóż… Łamanie prawa tu się praktycznie nie zdarza. Sam fakt, że to statek naszej światłej przywódczyni, sprawia, że załoga lepiej funkcjonuje. Nie zdarzyło się od kilkuset lat coś takiego, za co można by wyznaczyć karę gorszą niż zmywanie podłogi na całym okręcie. -
-