Statek Niebieskiego Diamentu
-
Woj2000
Tak… ale to niech póki co powinno pozostać tylko jednym z punktów szerszego planu. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie się przecież rzucać w pościg mając tylko jeden myśliwiec. Innymi słowy: Szmaragd potrzebuje okrętu. Ake innego niż ten na którym jest obecnie. A dokładniej to potrzebuje swojej dawnej, ukochanej Dumy Rady wraz z całą załogą.
-
Andrzej_Duda
Racja. Jeśli ten pirat rzeczywiście jest taki niebezpieczny, to nawet zdolności pani admirał jej nie pomogą, kiedy dojdzie do bitwy z jego okrętem wyposażonym w Żółta Pani wie co. Tylko może być jeden problem - W jaki sposób Miętowej Szmaragd w stanie praktycznie bycia poszukiwaną może udać się zdobycie tak ogromnego oraz słynnego w CAŁYM Imperium statku?
-
Woj2000
Jest na to jeden, parsdoksalnie dość prosty sposób. Użyje swojej zreaktywowanej rangi admirała w celu poznania lokalizacji okrętu, by potem skontaktować się z dawnymi, acz wciąż obecnymi członkami załogi i ponownie zdobyć u nich posłuch. Większość z nich dzięki temu poprze jej zabiegi o bezkrwawe przejęcie kontroli nad jednostką. Jeśli zaś chodzi o tych z załogi, co jej osobiście nie znają, to tu pomoże nie tylko jej ranga, dzięki której będzie mogła sfabrykować zezwolenie na przejęcie dowództwa nad Dumą Rady, ale również jej opinia jako wzorowej dowódczyni, jaką wciąż cieszy się w środowisku Floty. W końcu, kto by nie poparł faktu udania się na ekspedycję przeciwko największemu zbirowi po tej stronie Wszechświata pod dowództwem Tej Miętowej Szmaragd?
A same przybycie na okręt można wytłumaczyć w dowolny sposób. Na przykład inspekcją czy inną kontrolną procedurą tego rodzaju. -
Andrzej_Duda
Jest to rzeczywiście dobry oraz sensowny plan. Jeśli Mietowa Szmaragd chce mieć możliwie jak największe szanse, to powinna załatwić sprawy możliwie jak najsprawniej i najskuteczniejsz jak to tylko jest na obecną chwilę dla niej możliwe. Siedzenie w pokoju wypoczynkowym dla Szafirów zdecydowanie nie pomaga w spełnieniu tego scenariusza.
-
Woj2000
Dodatkowo siedzenie w tym pomieszczeniu jest o tyle kiepskim rozwiązaniem, gdyż właśnie siedzi z kilkoma Klejnotami, która na pewno muszą dobrze przewidywać przyszłość. W końcu byle wieszczka nie trafia na okręt samej Niebieskiej Diament.
Uświadamiając to sobie, skrzywiła się w duchu.
-*Ty idiotko, gratulacje! * - skarciła samą siebie - *Teraz to na pewno mnie skażą… *
Zaraz jednak przypomniała jej się jedna wiadomość o mechanizmie działania mocy Szafirów, jaką usłyszała od zaprzyjaźnionej jasnowidzki. Zgodnie z jej słowami, Szafiry przewidują w dużej mierze na podstawie informacji z otoczenia. Czyli, jeśli to prawda, to te Szafiry raczej nie powinny tak szybko dostać wizji łamiącej prawo pani admirał, gdyż znają ją jako praworządny Klejnot.
Niezależnie od sytuacji, Szmaragd powinna jak najszybciej opuścić to miejsce. W tym celu odkłada gazetę na blat, wstaje i odzywa się kurtuazyjnym, niebudzącym podejrzeń tonem do nieformalnej głowy tej koterii wieszczek.
-Dziękuje Ci za gościnę, Moja Szafir, ale ja już muszę odejść. Mam jeszcze garść obowiązków do wykonania.
Po czym spokojnie skierowała swoje kroki w stronę drzwi. Jednakże w środku nie była ona spokojna, gdyż wiedziała, że w każdej chwili mogą przewidzieć, co się święci i powstrzymać ją jeszcze zanim opuści to pomieszczenie. -
-
Woj2000
W takim razie postanowiła przystąpić do realizacji pierwszej części planu: zdobycia informacji. W tym celu skierowała swoje miarowe kroki w stronę mostka, by w swoim centrum dowodzenia podłączyć się do bazy danych i zdobyć potrzebne wiadomości o lokalizacji Dumy Rady oraz, jeśli zostali przeniesieni, dawnych członków jej załogi.
-
-
Woj2000
Widząc ten brak specjalnych przeszkód, lekko się ucieszyła, gdyż oznaczało to, że albo Szafiry nie przewidziały tego, co zamierza zrobić, albo po prostu jeszcze nie zdążyły uruchomić alarmu. W każdym razie, kiedy dociera już na swój tak bardzo znany jej tron, siada na nim i natychmiastowo uruchamia panel z rejestrem jednostek bojowych Marynarki Wojennej Klejnotów, po czym rozpoczynia wyszukiwania w kategorii ,taranowce pancernopokładowe". Jest ich naprawdę niewiele, więc nie powinno być większych problemów ze znalezieniem jej dawnego okrętu.
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Pry… Pry… PRYZMATOWY PARADNIK?!
Nie da się nawet opisać, jak bardzo wyprowadzona z równowagi czuje się teraz Szmaragd. Jej dawny, potężny okręt, przynoszący zwycięstwa i emanujący dumą w każdym aspekcie został zhańbiony, wręcz skrzywdzony zamianą nazwy na tak upokarzającą.
-*Jak spotkammądrego od tego tej nazwy, to nie ręczę za siebie… * - warknęła hardo w myślać, klikając w ikonę ,więcej informacji". -
-
Woj2000
I w tym wypadku zachodzą te charakterystyczne dla misternego planowania szkopuły, których nie da się przewidzieć. Dodatkowo, jest to o tyle niefortunne, gdyż Szmaragd co prawda zna szereg kodów dostępu, ale takich sprzed milenium. Będąc prawie pewną, że się zdezaktualizowały, postanowiła je jednak tam podać.
-
Andrzej_Duda
Jak się okazało - kody wciąż są aktualne i jak najbardziej działają. Należy się z tego jednocześnie cieszyć i rozmyślać nad tym, czy to dobrze, że od tak długiego czasu nie zmieniono kodów dostępu do czegoś tak ważnego… Według systemu, nazwa została zmieniona przez… I tutaj Szmaragd znowu trochę straciła wiarę w Diamenty. Nazwa została zmieniona przez samą Żółtą Diament. Jest również informacja o tym, że statek aktualnie znajduje się w Układzie Słonecznym na patrolu. Co za zbieg okoliczności!
-
Woj2000
Poznając autora nowej nazwy dla jej okrętu, pani admirał poczuła pewne… zażenowanie. Nie spodziewała sie, że tak dostojna istota jak Żółta Diament może odznaczać się takim brakiem gustu i wyczucia. Ale… starała się już o tym nie myśleć, gdyż w takim wypadku ponownie pochłonęły by ją czarne myśli i poczucie bezsensu. Zamiast tego, postanowiła wejść w listę załogi i wyszukać w niej numerów identyfikacyjncych jej dawnych, najbliższych współpracowniczek i podwładnych, które na pewno mogłyby ją wprowadzić na okręt, zadeklarować pomoc przy ściganiu pirata i wspomóc ją w przejęciu bezkrwawej kontroli na okręcie. W tym celu szukała zwłaszcza za swoją dawną adiutantką, Perydot o przezwisku ,Krzywa" ze względu na jej włosy w kształcie przechylonego kwadratu, ówczesną dowódczynię obecnych na okręcie eskadr myśliwców przechwytujących - Komandor Nefryt, zwanej przez bliższych znajomych ,Nef" czy Szafir z pionu strategicznego o pseudonimie ,Wieszczka". Dodatkowo postanowiła także za mniej lubianymi członkami załogi, takimi jak posiadająca masochistyczne tendecje dowódczynię artylerii - Szmaragd ,Dez", czy… Bizmut ,Kaph" z maszynowni, której ewentualne wsparcie będzie nieocenione ze względu na specyfikę sterowania Dumą Rady, która jest tzw. ,okrętem o Rozdzielnej Kontroli Systemowej", co najprościej oznacza, że mostek kapitański nie jest sterownią okrętu, a raczej rodzajem ,dyspozytorni" wydającej rozkazy do autonomicznych podjednostek dowodzenia, takich jak pokład artyleryjski, maszynownia, sterownia, hangar lotniczy czy przedział abordażowy.
-
Andrzej_Duda
Można natomiast trochę pomyśleć nad tym, czy Diamenty są jeszcze tymi samymi Diamentami z lat świetności Miętowej Szmaragd… No cóż, pani admirał bez większych problemów odnalazła szukanych członków załogi… Z tym, że jedna z nich niestety znalazła swoje miejsce w nekrologu załogi. Krzywa została roztrzaskana w wyniku eksplozji po złym zrozumieniu rozkazu sposobu sprawdzenia stanu jednego z generatorów. Poza tym, udało się znaleźć wszystko czego pani admirał szukała.
// Numery zostawiam tobie do wymyślenia.//