Statek Szafiru

[Andreas D.]

Toina

ŚMIERĆ

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ZGOON

[Andreas D.]

Toina

BRAK NADZIEJI NA RATUNEK
Usiadłam na ziemi i zaczełam płakać

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŁEEEEE

[Andreas D.]

Toina

ŁEEE

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Coś świeci na statek Szafiru z zewnątrz
AAAAAAA aaa

[Andreas D.]

Toina

AAAAAAAAAAAAAAA
PŁACZ I KRZYCZENIE ZE STRACHU!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

I INNE SYMPTOMY SILNEGO PRZERAŻENIA

[Andreas D.]

Toina

AAAAAAA

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

AAAAAAAAAAA

[Andreas D.]

Toina

JUŻ NADCHODZĄ!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŁEEEEE

[Andreas D.]

Toina

ŁEEEEEEEEEEE

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Szafir usłyszała jak ktoś wchodzi na statek przez śluzę.
ŁEEEEE

[Andreas D.]

Toina

O NIE! JUŻ TU SĄ!!
ŁEEEEEE

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Coś ją znowu szturchnęło, teraz delikatniej.
ŁEEEEE

[Andreas D.]

Toina

Odwróciłam się powoli

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Bliżej niezidentyfikowana osoba. Wygląda na zmartwioną płaczem Szafiru.

[Andreas D.]

Toina

• Ni…e ch…cesz mni…e rozt…rzaskać?-
  Powiedziałam ze strachem cichym głosem w którym można było usłyszeć jeszcze nutkę płaczu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnot położył dłoń na buzi Szafiru.
-Nic Ci nie zrobię, spokojnie… - powiedziała kojącym tonem.