Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
I INNE SYMPTOMY SILNEGO PRZERAŻENIA
AAAAAAA
AAAAAAAAAAA
JUŻ NADCHODZĄ!
ŁEEEEE
ŁEEEEEEEEEEE
Szafir usłyszała jak ktoś wchodzi na statek przez śluzę. ŁEEEEE
O NIE! JUŻ TU SĄ!! ŁEEEEEE
Coś ją znowu szturchnęło, teraz delikatniej. ŁEEEEE
Odwróciłam się powoli
Bliżej niezidentyfikowana osoba. Wygląda na zmartwioną płaczem Szafiru.
Ni…e ch…cesz mni…e rozt…rzaskać?- Powiedziałam ze strachem cichym głosem w którym można było usłyszeć jeszcze nutkę płaczu.
Klejnot położył dłoń na buzi Szafiru. -Nic Ci nie zrobię, spokojnie… - powiedziała kojącym tonem.
//Nie żeby coś, ale to wygląd dawnej fuzji Forsterytu.
// “uznajmy, że tej fuzji nigdy nie było” iks-de
// A ja tego nie pamiętam.
Nic… mi… nie… zrobisz- Szafir powiedziała sama do siebie i wzieła kilka głębokich wdechów
-Nic Ci nie zrobię. - odpowiedziała, kładąc swoją dłoń na jeja włosach.
Szafir po chwili zrobiła już spokojniejszą minę i spojrzała trochę pewniej na swojego rozmówcę
Ten dziwny Klejnot uśmiecha się do Szafir. -No… Nic Ci nie zrobię, malutka. Nie jesteś zwykłym Szafirem, prawda? - spytała się spokojnie.