Killer:
UPS. Nie ma go. Nigdzie. Dosłownie! Zniknął, jest bańka po Jaspisie, ale nie ma zawartości!
Radio:
Lapis przestała się kiwać.
-Biały.Diament.Biały.Diament.Biały.Diament.
Radio:
Lapis Lazuli się widocznie zebrała w sobie i powiedziała:
-Nie chcę znowu tego przeżywać! To przez Diamenty byłam uwięziona na tej planecie! NIGDY WIĘCEJ!