Zwarpował się tu prawdziwy Forsteryt. Podszedł do Perły.
-Płakałaś bo zauważyłaś jak mój hologram się całuje z tą pindą? Sorki za nie podanie informacji o tym, kochanie.
Zmienił się w klejnot, a następnie z powrotem przybrał formę fizyczną.
-Klony ani hologramy nie są w stanie tego zrobić + nie zostawiają po sobie kryształów. Teraz mi ufasz?
-Cholera, ona już tu jest. Cóż, muszę tam wejść na miejsce klona by ta się nie skapnęła. Obiecuję, że do niczego nie dojdzie. -Dał jej francuski całus w usta i niepostrzeżenie zjawił się na miejsce klona.