Jaskinia Forstrytu

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Pokiwał głową i wyszedł z statku, zabierając swoje rzeczy:

• Jeszcze raz dzięki za wszystko. Możesz odlatywać. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot się uśmiechnęła i odleciała do stodoły.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

A Arrow usiadł na jakimś kamieniu z nieco smętną miną. Nie będzie jej szukał. Narzucił na siebie kurtkę i z nudów ostrzył siekierę. W pobliżu było coś ciekawego?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No chyba tylko Jaskinia, ale nawet nie możesz do niej wejść…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Uh…Więc tylko ostrzył siekierę, z założoną nogą na nogę. Przekąsił też batona, którego zapił wodą.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Poczuł tryćnięcie mokrym nosem od tyłu, a potem długie włosy na karku.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Odwrócił samą głowę do tyłu, by dojrzeć co za nim jest.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Lew. Różowy lew. Oszalałem albo umarłem. - Powiedział sam do siebie i znów patrzył przed siebie. Lew, który siedział za nim, musiał istnieć tylko w wyobraźni Arrowa. Dziękuję, chłopak oszalał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lewek usiadł przed twarzą Arrowa i na niego patrzy. Głęboko w oczy…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Powiedz lwie. - Zaczął rozmowę - Oszalałem? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lew przewrócił oczami i pokiwał głową na “nie”.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• To dobrze. Chyba. - Odpowiedział i pogłaskał zwierzę:
• Skąd się tu wziąłeś? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lewek skierował głowę w stronę stodoły Perydot i Lapis, a następnie mruknął.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Od nich jesteś. Fajnie. - Podrapał go za uszkiem:
• A czemu tu przyszedłeś? Przecież tu nic nie ma. Perydot odleciała. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lewek schylił się, tak jak by chciał, żebyś na niego wsiadł.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Mam na Ciebie wejść? Nie obrazisz się, czy coś? - Zapytał zwierzęcia.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lewek się nie odezwał, tylko był schylony.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Uznam to za tak. Oszalałem. - Delikatnie zbliżył się do zwierzęcia i ostrożnie przełożył nogę przez jego grzbiet.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lewej czeka, aż go mocniej złapiesz.