Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Czyli chyba zbytnio się niczym nie różnimy poza wyglądem, heheh.
-Ale teraz już jej nie mam…
-A czemu to?
-Jestem uznawana za martwą.
-Oh. Ja zostałem niesprawiedliwie osądzony bo jakiś frajer przybrał moją formę i próbował zestrzelić Białą Diament, przez co teraz mam status zdrajcy.
-Nie pie**ol, wiem, że to ty strzelałeś, bo ja strzelałam do statku Różowego Kwarcu.
-Pewnie marzyłaś o zawładnięciu Homeworld, nie? -zachichotał.
-Może trochę. Ale to była dawno, jeszcze zanim Rose mnie skaziła.
-To czekaj. Skoro to było u ciebie dawno a ja to zrobiłem stosunkowo niedawno…to czy to oznacza że ty jesteś ze swego rodzaju przyszłości i czeka mnie los Skażonego monstrum?
-Nie mam pojęcia. U mnie były inne okoliczności, ponieważ u mnie wtedy była jeszcze Rebelia.
-Oh. Ale mimo wszystko chyba powinienem rozważnie podejmować decyzje by nie skończyć jak ty.
-Z pewnością. A właśnie, kto u Ciebie jest hybrydą, bo zapomniałam?
-Steven Universe.
-Ten chłopak?!
-Ta, a co?
-Nic… Po prostu… Nie spodziewałam się tego.
-Zdarza się. Jeszcze pewnie nie raz się zdziwisz… Próba dryń dryń do Niebieskiej.
Niebieska nie odbiera. -Pewnie u was Niebieska Diament żyje, tak?
-Ta, jak najbardziej. U nas to Różowa Diament zginęła. Podobno.
-Kim jest Różowa Diament?