Killer:
Krasnolud wyrwał rękawicę, naciągnął ją z całej siły, a ta się rozciągnęła tak, że można ją włożyć. Następnie burknął wściekły i odszedł ciężkimi krokami.
Kor:
Tak czy inaczej, broń jest już gotowa.
Kor:
Bizmut pociągnął dźwignię, a do formy wpłynęła zimna woda.
Killer:
Rękawica się bardzo ciasno zaciśnęła na dłoni pancerza. Krasnoludowi najwidoczniej się nie podoba, że Forsteryt bierze stąd co chce.