Nidavellir

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

TO CO KU*WA SUGERUJESZ?!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
WYRYWAĆ PO MAŁYM KAWAŁKU CIAŁA, POTEM WSZYSTKO ZSZYĆ I NA KONIEC SPALIĆ!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

PRZETO KUWA POLAĆ KWASEM SIARKOWYM I DAĆ NA GW*** PSOWI
o, i łeb go przestał boleć
uwu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ALE RĘCE NAPI**DALAJĄ AAAAAAA

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

KU*WA MAĆ
“Duszo, jeśli to słyszysz, to mogłabyś powiedzieć tej osobie która mnie targa jak szmatę by przestała?”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

KUUUURWA JESZCZE NOGIII
“Mhm.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

BOLI W CH*J
AAAAAAA
“Z-zrób to, n-nalegam, JA JUŻ MAM DOŚĆ!”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Przestało boleć.
“Coś jeszcze?”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“…nic. Dziękuję…”
Sprawdził, czy czuć kończyny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czuć.
“Proszę bardzo. Widzę, że masz nowe ciało. A raczej pancerz.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Niech zgadnę, chcesz je zabrać?”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Nie, nie chcę. Czemu miałabym?”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“W ramach “kary” za grzechy.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

“Już zostałeś ukarany. Jak na razie nie zrobiłeś niczego złego.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Mhm…rooozumiem.”
Daleko no do tego pierścienia?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Trochę jeszcze zostało.
“Miłego dnia.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Dziękuję i nawzajem…chyba.”
No to dalej leci, aż wyląduje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Już prawie…
“Nie zmuszam cię żebyś był dla mnie miły, masz prawo być na mnie wściekły.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Powiedzmy, że pogodziłem się, że do końca egzystencji mojej podłej osoby będe nie wiem czym. Aczkolwiek…trochę tęsknie za formą Klejnotu, będąc szczerym.”
DAAALEEEEJ

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No dalej dalej.
“No cóż… Powiedzmy, że mam chęci żeby uczynić Cię Klejnotem, ale nie mam możliwości. Wiesz, nawet ja mam swoich przełożonych którzy nie pozwalają mi robić czego chcę z moimi mocami… Przez większość czasu.”