Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No, to idzie sobie dalej, uspokajając się przy tym.
Najgorszym scenariuszem na chwilę obecną byłby powrót tych bestii…
Wtedy będzie gotów do walki wręcz.
Pierwszy cios prawdopodobnie by spowodował rozgniecenie się jego ręki o ciało bestii.
I tu wkracza do akcji ostra blacha.
Przeciwko więcej niż jednej bestii się to nie sprawdzi.
To je wytnie po kolei celując w szyję, proste.
Należy przypomnieć, że Forsterytowi może teraz od zbyt szybkiego ruchu odlecieć pół ręki i nie ma wystarczającej siły żeby podnieść większy kawał złomu.
Wbicie tego w czaszkę wyeliminuje monstrum. Ez.
Zakładając, że wtedy nie zarżną go pozostałe.
On jest cholernym glutem, może zmienić się w kleks by nie zginąć. No nie?
No właśnie niezbyt…
Eh, jakoś to opracuje.
Najlepiej to będzie unikać jakichkolwiek walk.
Na czas obecny - tak.
W przyszłości również jak najbardziej tak.
Ale może kiedyś…?
Tego się nie da na tą chwilę stwierdzić.
No, to pozostaje mu iść dalej.
Bo co innego?