Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Rzućcie mi tu spawarkę!
Na dłoni Czarnej wykształciła się spawarka z nanitów.
Dobra… A teraz to spawa, powoli, pewnie…
Na szczęście teraz już nie ma żadnych wypadków, a Czarnej się udaje.
Obie dziury załatanw?
Obie, to się zgadza.
I zleciała na dół.
Eitri patrzy na pancerz Czarnej. -A co wy macie z tymi zbrojami? Najpierw jeden potem druga…
-Mogłabym wykuć broń… Jednak lepiej używać zbrój.
-Powariowali. Najpierw mi wykuwają jakiś reaktor, potem przerośnięte frisbee, a na końcu jakiś kiczowaty pancerz.
-Nietypowe czasy wymagają nietypowych rozwiązań.
-Bah. Tak jakby nie można było wykuć starego dobrego topora i wbić Śliwce w łeb.
-Topór już wykułam. Ma go Thor.
I tutaj rozmowę przerwał Stark, który pojawił się w Bifroście tuż obok Czarnej. Tony ma osobę towarzyszącą.
-Witam. -rzekł do Czarnej, zbytnio nie będąc pod wrażeniem Bifrostu.
-Zgaduję, że Forsteryt zmienił się całkiem w gluta.
Tony pokiwał głową na potwierdzenie.
-Owszem. -potwierdził tezę Czarnej, spoglądając na nią przez wizjer.
-I dlatego świstnął Klintarską zbr9ję?
-Gdybyś była glutem, który nie może nic podnieść ani się skomunikować to byś zrobiła to samo.