Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tego się nie da na tą chwilę stwierdzić.
No, to pozostaje mu iść dalej.
Bo co innego?
Cholera wie, odciąć kawałek siebie i się sklonować jak rozgwiazda?
Czy to ma prawa zadziałać?
Oczywiście, 50/50%.
A więc… Czemu by nie spróbować?
Skoro rozgwiazdy klonują się przez odcinanie kończyn… Odciął sobie kciuk u prawej ręki.
Poszło to gładko jak cięcie masła o temperaturze 40 stopni Celsjusza.
To teraz czekać, aż jego teza okaże się prawdziwa…
Lub też nie prawdziwa.
Pozostaje czekać.
Lub też w dalszym ciągu brnąć przed siebie.
Woli zaczekać na “zregenerowanie się” kompana.
Tak… Kompan…
No to czeka.
Palec nawet nie drgnął.
Dalej czeka.
Ani o jeden milimetr.
Trzeba dać temu czas… Dalej czeka.