Statek Tanzanitu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ty już dobrze wiesz co~

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-N…no właśnie nie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit w odpowiedzi pocałowała Forsteryt w usta.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A ten odwzajemnił jej pocałunek. Ciekawe do czego ona zmierza?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Hm… Bardzo ciekawe.
Tanzanit mocniej przycisnęła Forsteryt do ściany.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Owszem milordzie, iście ciekawe.
Objął lekko Tanzanit w tzw. “pasie”.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Timeskip?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Jak chcesz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To było… Mocne full. Tanzanit i Forsteryt leżą zmęczeni na podłodze po ostrych… Czułościach.
// I had to do it to 'em.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Nie zdziwię się jak Żarówka będzie mu to wypominać.//
No…to było naprawdę coś, trza to przyznać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To była… Noc? Dzień? Którą warto będzie zapamiętać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ta…momento, 24 godziny wol- O CHOLERA!
-Dobra, na mnie już pora. Do zobaczenia wkrótce~ -pocałował w policzek na pożegnanie Tanzanit, po czym wstał i udał się do warpu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit natomiast leży na podłodze cała w rumieńcu. Niestety, wszystko co dobre musi prędzej czy później się skończyć…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No niestety, ale Pewna Biała Gnida wszystko musi popsuć.
Gdy już był na warpie to…cóż, wziu do Białej Grudy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wiuu!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Glutosteryt się tu zjawił. O cię, wyrwał się!
Będziesz na wieki wieków na wygnaniu, tsa? Takiego wała, frajerko!
Tylko…jak Tanzanit zareaguje na jego “upgrade”?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Chyba, że chodziło nie tylko o takie wygnanie… A no ciekawe ciekawe, trzeba to przyznać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Poszukał za Tanzanitem, ostrożnie by nie przykuć jej uwagi na siebie i by go nie zauważyła.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit jak prawie zawsze stoi na mostku i patrzy w gwiazdy.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Oj…chyba nie polubi jego zmiany…
Puknął w ścianę szponem.