Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
To chyba nie jest możliwe na obecną chwilę.
A wywabić Tanzanit na powierzchnię?
W jaki sposób?
Tłuc w statek aż ta się zjawi?
Czym tłuc? On nie ma kończyn, a jak szarżuje na statek, to bezdźwięcznie.
Masą. Choć w sumie? Moment… Poszukał za “bramą” od hangaru.
Jest zamknięta na pole siłowe.
Hm… Poszukał za jakąś szybą, po czym wykształcił kolec i spróbował w niej wywiercic tycią dziurkę.
Nie wykształcił żadnego kolca.
Ale i tak spróbował utworzyć dziurkę w szybie masą.
Nic się nie stało.
Hm…kurna… Podpelznął z powrotem do tej szyby, ale na nią nie wszedł. Kurna mać, jak tu ją poinformować?
Albo chociaż uciec stąd do jakiegoś cywilizowanego miejsca?
Ale…on nie zostawi Tanzanitu. Myśli dalej.
Pomysłów dosłownie zero.
A widać te wycieraczki? Może jak je uszkodzi to ta przeczyta to…
Niby jak je uszkodzi?
No…strawi je pod nieuwagę Tanzanitu? Spróbował powoli powiedzieć “Forsteryt” sylabami.
Bulbulbulbul
Grrr… Nie widząc większego sensu w byciu tutaj na chwilę obecną, zebrał w sobie energię, a potem wystrzelił się w Ziemię.