Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
NIE NIE NIE Udał się tak szybko jak może do hałasu.
Usłyszał odpalenie w kosmos wielu kapsuł ratunkowych jednocześnie.
NIE NIE NIE Poszedł do panelu i korzystając z umiejętności technologicznych zaczął schwytywać kapsuły.
Za późno. Wszystkie już odleciały w przestrzeń kosmiczną.
GRRRRR Goni su**nsyny i je łapie. Pod nie spieprzy od statku.
Goni kapsuły kosmiczne?
Ta. I je po kolei przechwytuje, póty nie dorwie wszystkie.
Ciekawe jak ku*wa, skoro wszystkie już odleciały hen hen daleko.
NO GONI JE KU*WA NADŚWIETLNA CZY INNE GÓWNO
Szansa, że złapie akurat tą kapsułę co trzeba jest 1 do 100. Poza tym, do kierowania statkiem trzeba być przy panelu.
No on JEST przy panelu i nim kieruje Goni dalej su**nsyny, aż dorwie którego.
Problem w tym, że każdego już zgubił.
Nie…nie…moment, jest jeszcze coś! Podszedł do lokalizatora i spróbował namierzyć Tanzanit.
Te gnoje rozwaliły lokalizator.
Wziął się za naprawianie go. Lokalizatory to pikuś w naprawianiu, nie zajmie mu to długo.
Z tym ciałem to jednak nie taki pikuś, bo jeszcze nie przyzwyczaił się do tych palców.
No ale dalej naprawia lokalizator.
…
Kiedy już ukończył naprawy to wyprostował się i ponownie spróbował zlokalizować Tanzanit
W połowie pracy nad lokalizatorem Forsteryt poczuł zapach dymu i usłyszał alarm.