Statek Tanzanitu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Widzi przed sobą salutujący do niej Tanzanit.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• eee… witaj.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Witaj, Moja Perło. Co Cię tutaj sprowadza?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• Byłam z misją na Ziemi… I potrzebuję wrócić do Mojego Diamentu. Teraz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Spokojnie, Moja Perło, wyglądasz na zmęczona.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• może trochę… a teraz proszę, odstaw mnie do Mojej Diament…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Na pewno? Twoja Diament podobno teraz przyjmuje gościa.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• to sprawa wysokiej wagi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Doprawdy?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• tak. Więc czy mogłabym prosić Cię o transport?..

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Za chwilę, statek musi się nagrzać…

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• oczywiście, Tanzanicie… - uśmiechnęła się ciepło

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit szczerzy kły i salutuje.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP
Usiadła na fotelu pasażera, o ile taki był

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit wchodzi do bloku więziennego.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP
Siedzi

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Moja Perło, czy nie chcesz zobaczyć zdrajców więzionych przeze mnie, podczas nagrzewania się silników?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• na prawdę nie trzeba… obawiam się, że to mogłoby negatywnie wpłynąć na moją delikatną psychikę…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ależ nie ma obawy, są trzymani w humanitarnych warunkach!
Zachęca do wejścia do środka.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• mam nadzieję, że mnie tam nie zamkniesz… - zaśmiała się nerwowo, po czym ruszyła za Tanzanitem