-No…swego rodzaju laser regeneracyjny. Użyłby fragmentów jako ładunku i zregenerowałby mi energię życiową. Im więcej fragmentów tym większa regeneracja.
-…chyba coś powinno się zachować. -odpsrł. Miał on zapasowe Lasery Odkażające? Mała rekalibracja w połączeniu z użyciem fragmentów powinny zrobić swoje.
-Ewentualnie sami stworzymy taki laser. -dodał.
Momento. Lasery Odkażające były zrekalibrowaną wersją Dział Lasero-Roztrzaskujących.
Sprawdził, czy na Homeworld są owe działa. 1 egzemplarz powinien starczyć.
“Powiedziałem, potrzeba naukowa. Utraciłem dawną formę i próbuję utworzyć poprzez modyfikację laser, by zamiast zabijania leczył. Poza tym, aktualnie sprawuję pieczę nad Homeworld więc po co miałbym dokonać zamachu?”
Wysłał im skan odznaki, dla potwierdzenia. To powinno ich przekonać, że to on. Z resztą, dobrze wiedzą kto tu teraz sprawuje władzę, więc powinni raczej być mu podlegli.
“…ktokolwiek to pisze, sięgną go wkrótce wysokie konsenkwencje.”
I zablokował z nimi kontakt.
-Dupki nie wiedzą, że jestem władcą. Choć w sumie…momento. -sprawdził, czy przypadkiem nie został wymieniony.