Wysłał im skan odznaki, dla potwierdzenia. To powinno ich przekonać, że to on. Z resztą, dobrze wiedzą kto tu teraz sprawuje władzę, więc powinni raczej być mu podlegli.
“…ktokolwiek to pisze, sięgną go wkrótce wysokie konsenkwencje.”
I zablokował z nimi kontakt.
-Dupki nie wiedzą, że jestem władcą. Choć w sumie…momento. -sprawdził, czy przypadkiem nie został wymieniony.
Wystarczy pogmatwać kod w warpach, a te jebutną od przegrzania. Wszystkie mają podobny.
Spróbował hackingiem sfałszować zlecenie na laser zlecone przez osobę z upoważnieniem do tego. Celem byłoby osobiste ulepszenie laseru dla swych dyspozycji.