Statek Tanzanitu

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Ale…czek…czekaj. Fioletowa Perła…wolny zwią- Aaaa, o tym gadasz? Eh, nic takiego. Kłamstwo mające na cel uspokoić tą psychopatkę, nic wielkiego. Jakoś muszę zdzierżyć u Białej, a dwóch pojebów mi nie potrzeba.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jakoś niezbyt ci wierzę, wiesz? Mogłeś ją w każdej sekundzie roztrzaskać bez konsekwencji i uzasadnić to Białemu Diamentowi napaścią z jej strony. A ja powinnam cię teraz roztrzaskać za obrazę Białego Diamentu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-No wybacz, ale jeszcze…wait a second, od kiedy ty stałaś się taka wierna Diamentom?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Byłam wierna Diamentom cały czas. Odkąd zostałam stworzona.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-To zmienia postać rzeczy… -odparł Tanzanitowi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit nie odpowiedziała.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Z resztą, wiesz czemu ją tak nazwałem? Bo mam już jej całym sobą dosyć. Z jej polecenia roztrzaskano ponad 6 razy za nic, a ona i tak mnie wskrzeszała. Dla. Cholernej. Zabawy. Nie dała mi odetchnąć. Zatraciłem przez to część emocji, straciłem do niej za to szacunek i…cóż…stąd ta reakcja.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Najwidoczniej na to zasługiwałeś. Wierzę w nieomylność naszej przywódczyni w każdej sprawie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…gdybyś była roztrzaskana jak ja 6 razy i z powrotem ożywiona to byś wiedziała, o co mi chodzi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To akurat pozostawię bez mojego komentarza, Forsterycie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Jak uważasz. -usiadł pod ścianę, lekko ponury.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tanzanit też wygląda na ponurą.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…może i jesteś odmiennych poglądów ode mnie…ale mimo wszystko cię kocham.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A ja nie jestem pewna, czy wciąż cię kocham.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Critical Hit! Right in the feelings!
//Idę spać, zdycham ze zmęczenia

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// HAHAHAHA, NĘDZNY ŚMIERTELNIK!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To bolało.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-J-jak to?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Spójrz na siebie. Kłamiesz na każdym kroku, obrażasz naszą przywódczynię i spotykamy się raz na centurioński rok. Ten związek nie ma sensu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wstał.
-Po pierwsze, nie kłamię. Po drugie, ona wyrządziła mi SPORO cierpienia przez moje 122 tyś. lat istnienia, także mam prawo czuć do niej swoistą odrazę, przynajmniej prywatnie. Po trzecie…cóż…co do tego to, jak chcesz, mogę poprosić Białą Diament bym mógł się z tobą regularnie spotykać, jeśli tego chcesz. Dla ciebie wszystko.