Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
NP eee… witaj.
NP
-Witaj, Moja Perło. Co Cię tutaj sprowadza?
NP Byłam z misją na Ziemi… I potrzebuję wrócić do Mojego Diamentu. Teraz.
-Spokojnie, Moja Perło, wyglądasz na zmęczona.
NP może trochę… a teraz proszę, odstaw mnie do Mojej Diament…
-Na pewno? Twoja Diament podobno teraz przyjmuje gościa.
NP to sprawa wysokiej wagi.
-Doprawdy?
NP tak. Więc czy mogłabym prosić Cię o transport?..
-Za chwilę, statek musi się nagrzać…
NP oczywiście, Tanzanicie… - uśmiechnęła się ciepło
Tanzanit szczerzy kły i salutuje.
NP Usiadła na fotelu pasażera, o ile taki był
Tanzanit wchodzi do bloku więziennego.
NP Siedzi
-Moja Perło, czy nie chcesz zobaczyć zdrajców więzionych przeze mnie, podczas nagrzewania się silników?
NP na prawdę nie trzeba… obawiam się, że to mogłoby negatywnie wpłynąć na moją delikatną psychikę…
-Ależ nie ma obawy, są trzymani w humanitarnych warunkach! Zachęca do wejścia do środka.
NP mam nadzieję, że mnie tam nie zamkniesz… - zaśmiała się nerwowo, po czym ruszyła za Tanzanitem
Tanzanit też się zaśmiała nerwowo i zaprowadziła Perłę do bloku więziennego w którym jest zgaszone światło. Natychmiast zatrzasnęła drzwi.