Budynek firmy ochroniarskiej ,,Aber&Cromby"
-
Woj2000
Mimo całej powagi sytuacji, Doug ucieszył się z takiego obrotu spraw, gdyż najzwyczajniej w świecie będzie miał dosodmianę od standardowych patroli po budynkach pilnowanych przez jego firmę czy przeganiania mętów z pilnowanych przez niego posesji.
Chcąc być przygotowanym, udał się do ,szatni", gdzie szybko i sprawnie przebrał się w potrzebny strój, upodabniając się tym samym do jakiegoś antyterrorysty, po czym szybko poszedł do zbrojowni, by odebrać coś cięższego niż pistolet na taką akcję. -
Andrzej_Duda
Przynajmniej będzie można mieć to wspaniałe uczucie bycia potrzebnym zawodowo komuś, kto ma znaczenie na skalę państwową, a w tym przypadku akurat stanową. Przebranie się poszło bardzo sprawnie oraz szybko. Teraz Dougowi pozostaje dobrać broń i dołączyć do reszty składu ochroniarzy. Ma do wyboru te cacka:
-
Woj2000
Ze względu na charakter przyszłej misji, jak i własne umiejętności strzeleckie, postanowił wybrać karabin szturmowy. W końcu… w trakcie misji eskortowej, gdzie siedzisz przez większość czasu w samochodzie nie przyda ci się karsbin snajsperski, co nie?
Już w pełni wyekwipowany, udał się w pobliże reszty drużyny i czekał wraz z nimi na przyjazd furgonetki pancernej i reszty konwoju. -
Andrzej_Duda
Oczywiście. Może i strzał z karabinu snajperskiego na bliską odległość miałby z pewnością skutek śmiertelny lub chociaż ciężko raniący, ale czy chodzi o to żeby zdewastować napastnika, czy go lub też ja zneutralizować oraz oddać minimalnie zranioną/zranionego w ręce władz? No właśnie. Po chwili stania w milczeniu, pod parking ze stosownymi pojazdami dla ochrony, podjechała nieoznakowana furgonetka pancerna z przyciemnionymi, najprawdopodobniej kuloodpornymi szybami. Chłopaki ze składu natychmiast ruszyli w kierunku swoich pojazdów.
-
-
-
Woj2000
W takim razie wchodzi do najbliższego auta i w miarę możliwości zajmuje miejsce z tyłu, gdzie się spokojnie rozsiada i na szybko poprawia noszony na sobie ,strój antyterrorysty" i sprawdza, czy karabin jest zabezpieczony, jednocześnie odzywając się na wpół sarkastycznie do pozostałych pasażerów.
-Kolejny zwykły dzień w robocie, co? -
Andrzej_Duda
Wszystko jest gotowe, czyste i gotowe do użycia na potencjalnym złodzieju cennego kruszcu, który odważy się zaatakować tak mocarnie uzbrojoną karawanę. Całe szczęście, że wóz jest prawdopodobnie dźwiękoszczelny, a jego szyby są przyciemniane , bo Doug mówiący do pustych siedzeń mógłby zabrzmiec i wyglądać dziwnie. Furgonetka ruszyła powoli w drogę, a za nią karawana.
-
-