Ukryte laboratorium OSCORP [ZIEMIA]
-
-
-
-
Andrzej_Duda
Spider Man wskoczył tuż za Czarną Diament. Tutaj jest jeszcze gorsza rzeźnia niż ta, która była u góry. Tutaj widać jak ze zwłok wydobywa się czarna maź, niektóre są brutalnie zdekapitowani, jak przez jakieś dzikie zwierzę… Pająk się zaczął telepać i odruchowo przytulił do ręki swojej opiekunki.
-
-
-
-
Andrzej_Duda
W dosłownie milionowym ułamku sekundy, Spider Man został powalony na ziemię. W rozgardiaszu można było usłyszeć zarówno krzyk przerażenia ofiary, jak i zwierzęcy wręcz ryk napastnika. Kiedy chmura pyłu po najprawdopodobniej niezwykłym skoku opadła, Czarna Diament zobaczyła, jak Spider-Man siłuje się z tą abominacją… I zaraz przegra. Ledwo utrzymuje sieciowe tarcze dzięki którym powstrzymuje tytanowe ciosy wroga.
Symbiont Czarnej na widok tego szkaradztwa jakby mimowolnie zaczął piszczeć ze strachu w głowie swojej właścicielki i walczyć z nią poprzez próbę zmuszenia jej do wspięcia się na górę i natychmiastowej ucieczki. -
-
Andrzej_Duda
Symbiont Czarnej zbuntował się i sprawił, że sieci się podwinęły po drodze i wylądował na gruncie. Jednakże zwróciło to uwagę stwora, który rzucił się i uderzył Czarną… Trzeba przyznać, Diament przetrwała naprawdę wiele, otrzymała wiele ciosów, wygrała i przegrała mnóstwo pojedynków, ale ciosy tak potężne jak ten należały w jej życiorysie do rzadkości. Na początku nic nie czuła, jakby to była czysta energia kinetyczna z wierzchu - dopiero po ułamku sekundy się rozkręciło. Poczuła jakby przejechał ją po klatce piersiowej trzydziestowagonowy pociąg towarowy z załadunkiem w postaci platyny zapakowanej do granic wytrzymałości maszyny pędzącej mimo ciężaru 100 km/h. Mignęło jej przed oczami to, jak przelatuje niczym nóż przez masło przez kolejne ściany i pomieszczenia oraz korytarze kanalizacji. Swoją “wędrówkę” zakończyła wbita na głębokość około 10 metrów od ostatniej ściany kanalizacji w ziemię. Prawie straciła stabilną formę fizyczną. Co to do ch*ja za bydle? I jakim cudem nie zabiło jednym ciosem Spider-Mana?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-