Dom Maheswarenów
-
Andrzej_Duda
Ogółem mówiąc. Doug nie ma zbyt dużych powodów do narzekania. Podczas tej kontemplacji, usłyszał pukanie do drzwi. To pewnie Connie, bo kto inny o tej porze? Priyanka jeszcze nigdy nie wróciła ze szpitala aż tak wcześnie, więc to na sto procent nie jest ona. Albo Connie albo Bóg wie kto.
-
-
-
-
Woj2000
Doug początkowo zdziwił się. Ta osóbka mocno przypomina mu jedną z opiekunek Stevena: tą anorektyczkę. Może to ktoś z rodziny? Ale w takim razie, co by tu robiła?
Doug nieco zdziwiony tym wszystkim, uchyla lekko drzwi.
-Dzień dobry, czego pani potrzebuje? - zapytał się grzecznie, wyglądając przez szparę w drzwiach. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-