Dom Maheswarenów
-
-
-
Woj2000
Dla Douga (a może i nawet dla Priyanki, wszak nigdy nic nie wiadomo) byłby to kuszący bieg wydarzeń, lecz jednocześnie należy pamiętać, by nie przesadzać. To ani pora, ani miejsce na takie rzeczy. Dlatego też przestaje obcałowywać swoją i żonę i zamiast tego odzywa odzywa się już bardziej pocieszony.
-Na pewno niczego nie potrzebujesz, skarbie? -
-
-
-
Woj2000
Północ, nie północ, ważne, żeby wtedy pewne konkretne, niepełnoletnie osoby były zajęte snem, a nie łażeniem po nocach.
-Ja ciebie też. - odpowiedział, po czym nieco zmienił temat, by bardziej poprawić żonie humor. Od zawsze pamiętał, że lubiła mu opowiadać o swojej pracy, dlatego też, by sprawić jej przyjemność, postanowi się o to zapytać.
-A powiedz mi, skarbie… co ciekawego się u ciebie działo? Czy moja kochana pani doktor ocaliła komuś życie? -
Woj2000
Woj2000 pisze:Północ, nie północ, ważne, żeby wtedy pewne konkretne, niepełnoletnie osoby były zajęte snem, a nie łażeniem po nocach.
-Ja ciebie też. - odpowiedział, po czym nieco zmienił temat, by bardziej poprawić żonie humor. Od zawsze pamiętał, że lubiła mu opowiadać o swojej pracy, dlatego też, by sprawić jej przyjemność, postanowi się o to zapytać.
-A powiedz mi, skarbie… co ciekawego się u ciebie działo? Czy moja kochana pani doktor ocaliła komuś życie? -
Andrzej_Duda
Wtedy jedynym problemem może być tylko Padparadża. W końcu nie wiadomo, czy takie kosmiczne kamienie szlachetne w ogóle mają potrzebę snu, tak jak to jest oczywiście w przypadku ludzi.
-No cóż, nic ciekawego się ostatnio nie działo… Poza takim jednym przypadkiem, który właśnie mi się przypomniał. Matka przyszła z dzieckiem około 10 lat, niby z bólem brzucha, ale ten chłopak miał… Kamień szlachetny w głowie. Tak jak Steven w brzuchu. Co o tym sądzisz, Doug? -
Woj2000
Oj tam, najwyżej zamknie się drzwi. Przecież Klejnoty nie umieją przechodzić przez ściany. A przynajmniej nie słyszał, żeby te kosmitki to potrafiły.
-Hmm, dość interesujące… - odezwał się zaintrygowany, po krótkim rozważaniu - Może to była kolejna hybryda, tylko… opiekunki Stevena na pewno by o tym chłopcu wiedziały. -
Andrzej_Duda
A w każdym razie Padparadża raczej nie jest taka niegrzeczna, żeby otwierać drzwi do sypialni właściciela domu bez otrzymania wyraźnego pozwolenia na zrobienie tego.
-Dokładnie to samo myślałam… Co ciekawe, ta matka odmawiała podawania jakichkolwiek danych osobowych, a po jakimś czasie po prostu zniknęła. Nikt nie widział jak wychodzi ze szpitala. -
-
Andrzej_Duda
-Miała strasznie mocny, czarny makijaż i skórę jakby kapała się codziennie w wodzie utlenionej. Włosy miała białe tak jak skóra i ułożone w puszysty kok. Na oczach przez większość czasu miała okulary przeciwsłoneczne. Wyglądała na dość młodą, powiedziała bym, że jakieś trzydzieści lub trzydzieści pięć lat.
-
-
-
Woj2000
A co w ogóle na Ziemi robiłaby kolejna hybryds człowieka i Klejnotu? Ech, to wszystko to chyba nieco za dużo jak na proste, ochroniarskie postrzeganie świata Douga.
-Hmm, wiesz co? Na wszelki wypadek lepiej później powiedzieć o tym Connie. To ona bardziej zna się na tych kosmicznych sprawach. -
-
-
-