Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Przepraszam za niekompetencję, Mój Jadeicie.
-Nie, to nic takiego. Noc bez bazy nie zaszkodzi. -odparł. Hm, a co gdyby tak wykopać kryjówkę?
Racja. Korona z głowy Jadeitowi nie spadnie, nie?
I tak jej nie ma. Odsunął się nieco od Perły po czym kopkopkop
Trochę to może potrwać, zanim wykopie porządną ziemiankę…
Kopie dalej.
Kopie dziurę, właśnie kopie dziurę…
Kopu kop, kopu kop…
…
K o p a ń s k o
Kropkakropkakropka
I jak z ziemianką?
Wykopana do ¼
Dalej kopie. Pracu pracu…
Praca praca.
Pracowańsko aż skończy.
Kiedy w końcu skończył mordęgę z ziemianką to wyszedł z gotowej ziemianki i spojrzał na nią. -Whew. Trochę mi to zajęło.
Zdecydowanie trochę więcej niż trochę. -Zrobiłeś świetną robotę, Mój Jadeicie. - skomentowała Perła.
-Dziękuję. Ale to tylko zalążek bazy. Z czasem będę ją rozbudowywał. -odparł.