Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Jak chcesz.
-Dziękuję, Mój Jadeicie.
-To nic takiego. -rzekł, po czym wygodniej się usadowił.
I tak sobie siedzą…
I nic nie robią.
To całkiem przyjemne.
Ta, leniwienie się jest nawet-nawet.
Takie fajne i nie produktywne.
Z resztą, i tak nikomu nie służy więc po co miałby być produktywny?
Dokładnie.
Postanowił uciąć sobie drzemkę, a co.
A co mu szkodzi?
Nic. Absolutnie nic.
No właśnie uwu
Ej, pashol z tym dziwnym uwu. Spróbował się zdrzemnąć.
<u>UWU</u> Zaraz powinno się udać.
Dalej usiłuje zasnąć.
…
I zasnął. Jakieś sny?
Owszem, zasnął. Sny? Śni mu się on: Nic nie mówi, tylko patrzy się w kierunku z którego Jadeit na niego patrzy.