Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//o fak, urwałem -uss
// No MLP // -Na pewno Mój Jadeit szybko się dostosuje do tej planety, jestem tego pewna.
-Miejmy nadzieję…
-Ja nie mam nadziei, ja jestem pewna, Mój Jadeicie.
-Rozumiem. -rzekł, dalej kurczowo trzymając się dachu.
-Długo będziemy tu sterczeć, Mój Jadeicie.
-Raczej t- -i tu się urwało, bo ześlizgnął się.
// Just mlp//
Radiotelegrafista pisze:// Just mlp// // // DOUBT // I walnął głupim ryjem o ziemię.
Radiotelegrafista pisze:// Just mlp//
// // DOUBT // I walnął głupim ryjem o ziemię.
Warknął obolały, po czym wstał.
No nareszcie jakaś zieleń! Perła zgrabnie zeskoczyła i po chwili znalazła się obok swojego właściciela.
-To…co najmniej bolało. Ale hej, chociaż jest tu jakaś zieleń.
-Tak, to zawsze jakiś pozytyw.
-Hm…ciekawe, czy jest ktoś w środku tej budowli?
-Mam to sprawdzić, Moja Najwyższa Nieskazitelnościo?
-Uhm…bardziej bądź za mną. W razie czegoś. -rzekł, po czym obszedł budynek za wejściem.
W środku zobaczył Jaspis i Lapis Lazuli przytulające się przez sen na kanapie.
Aww, ułoce
Bałdzo ułoce
Wait…ile one śpią?