Posiadłość Kevina

[Andreas D.]

Woj2000

-Ty nie krwawisz, tak? - zapytał się, po czym dodał, nawiązując w wypowiedzi do kwestii z tego głupiego filmu o żołnierzach w dżungli i ufoku z laserem - Jeśli nie krwawisz, to znaczy, że nie można cię zabić?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Można, proszę pana. Ale czy możemy o tym nie rozmawiać, proszę pana? Nie lubię o tym rozmawiać.-Diamencik się zasmucił.

[Andreas D.]

Woj2000

-Wybacz - powiedział nieco zawstydzony - Cóż, ja raczej teraz będę wybierał się do miasta. Nie żeby coś, ale jedziesz ze mną. Nie chcę, byś coś się tu jeszcze zespuło.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Oooo!-Diamencik się podekscytował-A gdzie z panem jadę?

[Andreas D.]

Woj2000

-Do Beach City. Muszę odholować moje auto do warsztatu. - powiedział, po czym zaczął szukać po szafkach kluczyków do starej terenówki ojca, która stoi w garażu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kluczyki są tam, gdzie były, czyli tam, gdzie szukał.
Diamencik się wierci i nie może doczekać.

[Andreas D.]

Woj2000

Gdy je podniósł, powiedział wesoło do swojej podopiecznej:
-Chodź, Biała! Czas ci pokazać, jak prestiżowi ludzie bujają się po okolicy!
Po czym pokazał jej ręką, by za nim szła i razem poszli do garażu, gdzie stał ten pojazd:

Kevin nie mógł zrozumieć, dlaczego jego tato tak bardzo chciał zachować tego złoma i był skłonny wydawać masę pieniędzy na jego restaurację, ale teraz podziękował mu w duchu za to. Dzięki nowemu silnikowi będzie mógł spokojnie doholować swój sportowy wóz, a oprócz tego będzie miał także dodatkową możliwość zaszpanowania znajomym. W końcu takie odrestaurowane, stare auta są często więcej warte od nowych.
Kevin podszedł do terenówki i otworzył drzwi pasażera, by Diamencik mógł wsiąść.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik usiadła grzecznie na fotelu pasażera z przodu i zapięła pasy na głowie. To chyba nie do końca tak działa.
-Wooow, proszę pana, ale świetny ten pojazd! Taki przestronny i miękki!
Diamencik się szeroko uśmiecha i rozgląda po samochodzie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

// Wyzwij jeszcze raz ten samochód od złomu. Zabiję.

[Andreas D.]

Woj2000

Kevin wzruszył ramionami. Niestety nie miał fotelika dla dziecka. Nie przejmował się tym. Zamiast tego usiadł na fotelu kierowcy, poprawił fotel i zaczął ,na sucho" przyzywczajać się do korzystania z manulanej skrzyni biegów. Odkąd jeździł Himitsu nieco zapomniał o menadrach obsługi tych fikuśnych drążków, gdyż w swoim prestiżowym wozie miała automatyczną. Po kilku chwilach w końcu zapamiętał układ biegów, uruchomił silnik, otworzył automatycznie dzrwi garażu i zamykając teren posesji specjalnym systeme alarmowym, pojechał w stronę Beach City.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Jak cuś, to nie opłaca się robić oddzielnego tematu i będziesz pisać po prostu w temacie Beach City.//

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// grupy.jeja.pl/topic,64008,beach-city,0,8.html

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Pod drzwi podleciał Diamencik razem z Kevinem.

[Andreas D.]

Woj2000

-Łoł, to było szybkie! - powiedział, wyswabadzając się z jej objęć i stając na ziemi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik się uśmiecha i skanduje:
-Pizza! Pizza! Pizza! Pizza! Pizza!

[Andreas D.]

Woj2000

-Już, już, ty niecierpliwy kamyku! - powiedział wesoło, po czym otworzył drzwi domu, jednocześnie deaktywując system alarmowy. Udali się razem do kuchni, gdzie Kevin polecił Diamencikowy poszukanie jakiejś książki kucharskiej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik znalazła książkę “Podróż językiem do piekła-dwadzieścia pizz z najostrzejszymi składnikami świata”.
-Znalazłam!

[Andreas D.]

Woj2000

-Na… na pewno chcesz taką? - spytał sie nieco niepewnie, zabierając od niej książkę i przeglądając ją.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, proszę pana!
W książce są przepisy na pizzę z papryczkami chili różnego rodzaju.

[Andreas D.]

Woj2000

-No dobrze… - mówi, zostawiając otwartą książkę na najbardziej łagodnej odmianie ostrej pizzy, po czym zabiera się za poszukiwania skłądników po szafkach i lodówce.