-* Łał, naprawdę! * - pomyślał, wyraźnie zdumiony odkryciem przez nią takiej oczywistości dopiero teraz.
-Tak. Jak sama nazwa wskazuje, tylko jedzenie się je.
-Ja tam nic nie widzę. Nie trzeba go jeszcze prać, a nikt ci nie będzie wypominać, że jest o 5% mniej biały. Ludzie nie zwracają aż takiej uwagi na szczegóły. Poza tym, nic się nie stanie, jak se pochodzisz w odrobiną szarawym płaszczyku…
-Dobra. - powiedział, po czym usiadł i włączył telewizor. Na wszelki wypadek sprawdził w infromacjach, czy na jakichś kanałach nie ma programów o biżuterii.
Westchnął z ulgą. Przełączył na jeden z głównych programów, gdzie akurat leciało jakieś science-fiction o czarnym astmatyku w hełmie i czarodziejach z mieczami.