-A czy mogę zatrzymać to co już od pana wzięłam?-powiedział Diamencik i rozchylił pół peleryny, ukazując swoje smukłe ciało i dziesięć skitranych puszek różnych napojów gazowanych.
Pokazuje na ogromny, wywirszany ekran.
-Ja bym nie miał?! Piloty są tam - oznajmił zadowolony z możliwości pokazania swojego prestiżu, wskazując jednocześnie na piloty znajdujące się przy Diamenciku.
Jako, że to jego bliski kumpel, nie owijał w bawełnę. Opisał ze szczegółami kulisy dewastacji jego Himitsu przez Lapis oraz poprosił o pomoc przy naprawie.
Jedyna rzecz, o której mu nie wspomnial, to sposób, w jaki chciał wykorzystać Lazuli.
-Mam, czym zapłacić. Od rodziców dostałem dziesięć kafli, zaś z samych monet od dziadka będzie drugie tyle. Nie wspominam o pieniądzach na moim koncie bankowym. - powiedział zadowolony z siebie.