Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Jestem John Corvo-Mike! Nie słyszałeś o mnie?! Przecież to ja jestem przywódcą LGBT! JAK MOŻESZ MNIE NIE ZNAĆ?!
-Zejdź mi z drogi pókim miły.
-Sam złaź mi z drogi, faszysto!
Wysunął ostrza z rąk i szedł do niego spokojnym krokiem.
John podwinął rękawy i przyjął pozycję do boksowania.
Aż się uśmiechnął. Cisnął w jego brzuch ostrze z nadzieją, że poleci z prędkością światła.
John padł trupem. Widocznie obecność Czasu wywołuje na tej planecie różne anomalie czasoprzestrzenne.
A on dalej niezmordowanie do niej zmierza.
Im bliżej niej jest, tym więcej obiektów z alternatywnych czasoprzestrzeni.
Idzie dalej do niej. Za daleko zaszedł by się poddać.
Spada przed nim tyranozaur.
Cisnął mu ostrza w głowę mając nadzieję, że one przebiją ją na wylot.
Wielki gad został pozbawiony oka.
Spróbował pozbawić go drugiego oka i zwiać mu.
Sukces. Gad po chwili padł od ran.
Idzie dalej ku Czasowi. Jak daleko od niej jest (w czasie)?
Trudno stwierdzić. Coraz więcej anomalii. Raz jednym krokiem przechodzisz 20 metrów, raz nie możesz się ruszać przez kilka minut… Katorga.
Idzie dalej do niej.
Przed tobą z portalu wypadają odłamki Rubinu, Szafiru, Ametystu i Perły.
To tylko jakiś inny wymiar. Idzie dalej.