Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Już prawie…
Daaaaalej!
Udało się!
Ha! Wstał i sprawdził, czy nie ma żadnych uszkodzeń.
Ma prawie całkiem odciętą w ramieniu rękę. Prawą rękę, dokładniej mówiąc.
Ajajaj… Spróbował ją jakoś z powrotem wstawić, a następnie unieruchomić to nićmi by się ramię zrosło. Coś ala gips.
Niestety, takich właściwości nici niestety nie mają.
No…ale może to przynajmniej tak związać by unieruchomić to ramię nićmi.
Jeśli nie będzie się na tym cały czas skupiać, to nici odpadną.
Cholera…a mógłby jakoś inaczej unieruchomić ramię?
Może jakimś drewnem i liściami?
Poszukał za takowymi materiałami na prowizoryczne unieruchomienie.
To jest praktycznie wszędzie…
No to wziął odpowiednią ilość drewna i liści, po czym wziął się za robienie “unieruchomienia” dla prawej ręki.
Praca praca.
Pracu pracu…
On nie być taki ork debil, żeby to zepsuć.
//TY MIEĆ PROBLEM DO ORK TY PARASOLOWY NORMIK// Dalej pracuje.
Praca… Praca!
Dobra, cichać z pracą. Jak robi to robi.