Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//W pokoju Jadeitu, na stole przy panelu.
Klejnot Perły zaczął się unosić i świecić.
Oh, czyli 2 tygodnie minęły. Czeka na rozwój wydarzeń.
Perła się zregenerowała.
Osłupiał. Co do…jaka zmiana!
Ale za to jak pasuje do Jadeitu!
Jak najbardziej! Wprost galaktyczne ten outta ten!
Perła się uśmiechnęła. -Jak wyglądam, Mój Jadeicie? - spytała się wesoło.
-Wspaniale, Perło!
Perła się zarumieniła na błękitno.
-Nawet inaczej się rumienisz! Jesteś śliczna!
Perła słodko złożyła rączki i się zarumieniła jeszcze bardziej.
Przypominając sobie, z jakich powodów ona się zregenerował, uspokoił się. -Dobrze. Perełko, jest pytanie. Jak się czujesz?
-No… Jestem trochę rozkojarzona, ale poza tym raczej dobrze.
-Rozumiem. Kurde, te pogłoski że Perły regenerują się 2 tygodnie to faktycznie nie bujdy…
-To dlatego, że Perły muszą odbudować swój kieszonkowy wymiar, Mój Jadeicie.
-Oh…coś duży ten “kieszonkowy wymiar” musi być w takim razie…
-Bardzooooo duży, Mój Jadeicie. I są w nim mniejsze kieszonkowe wymiary.
-O jeju…anyway, czy pamiętasz o czym rozmawiamy?
-O tym, czy dobrze się czuję?